"Mądra dziewczyna: całuje, ale nie zakochuje się, słucha, ale nie wierzy i odchodzi, zanim zostanie porzucona"
Marylin Monroe

piątek, 7 października 2011

Początek

Dziś rano obudziłam się z myślą, że nadszedł ten dzień, że należy coś zmienić w swoim życiu...
Co mnie do tego skłoniło? Nie wiem...Dzień jak każdy inny, żaden tam Nowy Rok, żadne Boże Narodzenie, urodziny, nie jest to żaden z tych dni, kiedy człowiek wymyśla sobie nowe postanowienie, które oczywiście przy pierwszej lepszej okazji porzuci... Właściwie nie wiem nawet, co chciałabym zmienić... Oprócz faceta... Tego jestem pewna... Ale istnieje między nami coś dziwnego, co nie pozwala mi od niego odejść... Nie chodzi tu o dziecko (mam 2 letniego synka), tylko o coś, co jest we mnie... Był moim pierwszym i jak do tej pory jedynym facetem. Może w dzisiejszych czasach wydaje się to dziwne, ale jakoś nigdy nie przejmowałam się swoją innością. Oczywiście byli w moim życiu inni faceci, ale żadem inny nie zawędrował do mojej sypialni.. (może mieli nie po drodze :-)) W każdym razie mam zamiar zrobić coś ze swoim życiem i opisać to w tym miejscu.

P.s. Notka jest trochę nieuporządkowana, ale takie właśnie są w tej chwili moje myśli. 

Pozdrawiam muzycznie
M.
http://www.youtube.com/watch?v=2ZQS7INPDP4&ob=av2n